W lipcu Tomasz był na swojej PIERWSZEJ WYCIECZCE bez mamusi :), zawsze wszędzie razem, a tu takie przeżycie. Pewnie bardziej dla mnie, ale na szczęście był pod opieką Pani Magdy swojej terapeutki, więc obyło się bez STRESU :-). Tomkowi bardzo się ta wyprawa spodobała i najchętniej codziennie jechałby na takie wycieczki. Na wycieczce był też kolega Michał ze swoją terapeutka,, pojechali tranwajem do sali zabaw, tam pobrykali 1,5 h i tranwajem do Stimulusa. Przyszli wykończeni, ale szczęśliwi, Tomek ledwo wsiadł do auta, to zasnął, potem przez długi czas wspominał wycieczkę z Panią Magdą.
Kilka pamiątkowych zdjęć :)))
...ale to skakanie wykańcza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz