poniedziałek, 2 czerwca 2014

Pierwsza udana wizyta u fryzjera

                           


Większość rodziców dzieci autystycznych pewnie ma ten sam problem włosy, niby nic nadzwyczajnego wszyscy je mamy, ale kiedy odrosną trzeba je ściąć. Do tej pory sama ścinałam Tomkowi włosy, najpierw w wannie podczas kąpieli nożyczkami, nie lubił tego strasznie, ja też nie ponieważ nie potrafię ścinać nigdy nie miałam smykałki do tego fachu. Od roku ścinałam Tomasza maszynką, było o wiele łatwiej tylko bardzo krótko, przyznaje, że marzyłam o chwili, kiedy pójdziemy do fryzjera i ktoś zrobi to za mnie. Ta chwila nastała dwa tygodnie temu musiałam iść do fryzjera z Pawłem i Łukaszem, Tomasz oczywiście z nami, ale od progu powtarzał, że tylko chłopaki będą ścinać włosy, on nie! Kiedy tak siedzieliśmy i czekaliśmy, a cały salon fryzjerski był tylko dla nas, zagadywałam, namawiałam Tomka, wszystko mu obiecałam (przekupstwo, w myśl zasady, że wszystkie metody są dobre byle osiągnąć upragniony cel) żeby tylko zgodził się obciąć włosy Pani fryzjerce. Było bardzo ciepło, chłopcy nie mogli usiedzieć w jednym miejscu, ale ku mojemu zdziwieniu kiedy nadeszła Tomka kolej usiadł na fotelu, dostał pelerynkę i czekał. Nie było takiej zupełnej sielanki, że siedział grzecznie i czekał aż Pani skończy, troszkę się wiercił, ale dał radę i efekt możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej. Tomasz nie byłby sobą gdyby nie postawił warunku NIE NOŻYCZKAMI, więc ta boska fryzurka, którą widać na zdjęciu jest zrobiona tak jak Tomasz chciał bez nożyczek. 
Bardzo dziękuję Pani, która nie bała się i zgodziła się podjąć wyzwania obcięcia Tomka. 




Dla utrwalenia za tydzień lub dwa znów pójdziemy :)

2 komentarze:

  1. Brawo Tomasz! Do twarzy Ci w tej nowej fryzurze!

    OdpowiedzUsuń
  2. o rany, jaki przystojniak! wspaniale. Gratulujemy. My nadl na etapie maszynki z zaskoczenia....J.

    OdpowiedzUsuń