niedziela, 21 grudnia 2014

... wszyscy, Wszystkim ślą życzenia...

w dniu Bożego Narodzenia.

Kochani niebawem święta i z tej okazji chcielibyśmy złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia




Niech magia Świąt Bożego Narodzenia wypełnia ciepłem wszystkie mroźne dni,
a blask gwiazd przypomina, że czasem wystarczy tylko wypowiedzieć życzenia.


My życzymy Wam zdrowych i spokojnych Świąt pełnych ciepła rodzinnego oraz tego abyśmy umieli cieszyć się każdą chwilą spędzoną z bliskimi w blasku choinki, a w nadchodzącym Nowy Roku 2015 życzymy Wam zdrowia i wszelkiej pomyślności!


Kasia, Tomek i reszta rodzinki

piątek, 12 grudnia 2014

Pierwszy publiczny występ za nami ....


Lekki stresik przed występem był, przez cały czas oczekiwania na swoją kolej Tomasz nie chciał ani jeść, ani pić, choć młodzież co chwila częstowała dzieci smakołykami.



Festiwal piosenki i wiersza za nami, było bardzo fajnie, podobała mi się organizacja, atmosfera panująca w szkole, oraz młodzież, która z uśmiechem starała się zabawiać dzieci. Tomasz chętnie poszedł na malowanie buzi, stąd ta flaga na policzku, a potem na moim swetrze :-).


....duma mnie rozpiera, mam flagę na policzku :)


... z Panią Marzenką z przedszkola :)



... ten mikrofon to fajna zabawka :)

Dzieci z naszego przedszkola występowały jako ostatnie. Tomasz już się niecierpliwił, miał cięzkie chwile, bałam się ze się rozklei i nici z występu. Jednak czemu się dziwić skoro na swoją kolej czekał prawie dwie godziny.Jednak kiedy został wyczytany wszedł dumnie na scenę i przed całą salą dzieci i dorosłych pięknie powiedział swój wiersz. Łezka się w oku zakręciła, że oto  mój Tomasz dokonał czegoś wielkiego, o czym przed czterema laty nawet nie marzyłam. Kiedy postawiono mu diagnozę, jedna z osób stwierdziła, że nic się nie da zrobić i najprawdopodobniej rozwojowo zatrzyma się na etapie dwulatka. A tu proszę, Tomasz udowadnia nam każdego dnia, że poprzez swoją ciężką pracę można osiągnąć sukces. Ten wczorajszy występ jest właśnie takim SUKCESEM!


Wieczorem, kiedy opadły emocje, Tomasz sprawdzał, gdzie jeszcze można założyć krawat żeby ładnie wyglądać .

Dziękuję w imieniu swoim i Tomka wszystkim, którzy wierzyli i trzymali kciuki za Tomka występ!!!

Pozdrawiamy cieplutko Kasia i Tomek 

wtorek, 9 grudnia 2014

Katechizm POLSKIEGO DZIECKA...

...w wykonaniu Tomka ;)

Festiwal piosenki i wiersza już w najbliższy czwartek, trzymajcie za nas kciuki.

https://www.facebook.com/video.php?v=825346614170611&set=vb.774609945910945&type=2&theater

Pozdrawiamy, Kasia i Tomasz

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Dziękujemy za przekazanie 1 % i za

WIELKI dar serca !



Kochani otrzymaliśmy wpłaty z 1% na subkonto naszego Deszczowego Ludka, przyznaję, że
łezka się w oku kręci, że tak wielu osobom, nie jest obojętny los naszego Tomka!
W imieniu swoim i Tomka dziękuję za każdą złotówkę, dzięki Waszemu wsparciu możemy zagwarantować naszemu pracusiowi intensywną terapię, dzięki której osiąga tak duże sukcesy!
Dziękujemy, że już drugi rok jesteście z nami!!!


Pozdrawiamy cieplutko Kasia i Tomek :-)

poniedziałek, 10 listopada 2014

Tomasz jesiennie ....

.... ma humorki jak każdy :)))

Dzień za dniem upływa nieubłaganie, Tomasz odlicza już czas do Grudnia, bo jak wszyskie dzieci czeka na prezenty, ma dużżże potrzeby i wszystko by chciał :))). Na szczęście dał sobie przetłumaczyć, że jak bedzie grzeczny to dostanie je w grudniu jak będzie mikołaj czy święta :)))). To oczekiwanie i pragnienie konkretnej rzeczy jest czymś nowym, nigdy dotąd Tomasz nie mówił o tym,co chciałby dostać, a jest to przecież takie oczywiste w świecie dziecka, coś o tym wiem, gdzyż bracia Tomka zawsze z dużym wyprzedzeniem opowiadają o tym, o co poproszą mikołaja :))). Bardzo cieszą nas nawet najmniejsze zmiany w zachowaniu naszego Deszczowego Ludka.
Nową pasją Tomka stało się czytanie książek, czyta płynnie na głos, od rana do wieczora :), w tak zwanych przerwach w weekend gra w gry telewizyjne, na spółkę z braćmi, bawi się autami /ale tylko z bajki Auta i Auta2/ oraz drewnianą kolejką i lokomotywami z bajki Tomek i Przyjaciele. Ostatnio jego zabawy autami, kolejkami czy samolotami przypominają zabawy "zdrowych" dzieci, odgrywa jakieś scenki, coś opowiada, widoczne są duże zmiany i to cieszy :))).
Od wakacji dał sobie przetłumaczyć i śpi w swoim łóżku - sam :). Kolejną zmianą w jego zachowaniu jest zostanie w domu bez mamusi :), wcześniej żeby wyjść z domu, musiałam wymykać się tak, żeby nie widział, dziś jest odwrotnie, jak wychodzę idę i mówię Tomkowi, że wychodzę, mówię z kim zostanie, buziak i wychodzę. Dużą zmianą są również relacje Tomka z braćmi,
ich obecność daje mu duże poczucie bezpieczeństwa, podgląda ich zachowanie i wiele się od nich uczy :), dzięki nim Tomasz zapragnął odrabiać zadania domowe. Często ma więcej zadane od chłopaków, ale on lubi pracować, zadania odrabia bardzo chętnie. Jestem przekonana, że dzięki nim podciągnie się grafomotorycznie i nie tylko.



Ćwiczenia na rozpoznawanie emocji




A tak Tomasz uczy się rozpoznawania emocji na zajęciach z Panią Magdą 












czwartek, 23 października 2014

"Autystyczne dzieci" - film dokumentalny

Dzisiaj o 20.30 na TVN Style, a później pewnie na player.pl będzie film dokumentalny

 "Autystyczne dzieci"

http://www.tvnstyle.pl/programy/autystyczne-dzieci,10086.html

Warto obejrzeć. 

czwartek, 16 października 2014

jaki jest mój Deszczowy Ludek ...CZ.1

Kiedy zaczęła się nasza przygoda z pisaniem bloga pisałam wówczas o życiu z autyzmem i moim Deszczowym Ludkiem. Co zmieniło się w ciągu tych dwóch lat? Jak żyje się nam dziś?

Dziś Tomek ma już 6,5 roku, zrobił bardzo duże postępy, które przerosły nasze oczekiwania. W domu, gdzie jest jego azyl jest najszczęśliwszy na świecie. Stał się spokojniejszy, nie wymaga już tak dużo uwagi jak to miało miejsce jeszcze pół roku temu. Można spokojnie spuścić go na chwilę z oka i mieć pewność, że nic złego się nie stanie. Zresztą nie ukrywam, że dużą pomoc w domu, w  opiece nad Tomkiem mam ze strony jego braci, którzy jak tylko Tomek chce zrobić coś nieodpowiedniego zaraz mnie o tym informują :))). Więź jaka jest między Tomkiem, a braćmi jest wyjątkowa. Czasami się o coś poszarpią jak to dzieci, ale bez nich Tomek jest jak balon z którego uszło powietrze, chodzi osowiały, snuje się i nic nie sprawia mu radości. Tomasz codziennie odwozi ze mną chłopców do szkoły, często razem ich odbieramy, a potem wszyscy wspólnie wracamy do domu. Wspólnie jedzą obiad, wspólnie odrabiają lekcje, a czasami nawet wspólnie oglądają bajki. Ostatnio kiedy byliśmy razem na placu zabaw, Tomasz wszedł na konstrukcję linową dość wysoko, usiadł i kiedy bał się zejść niżej zawołał do mnie "...mamusia pomoże...", na co Paweł krzyczy ja Ci pomogę, podszedł do Tomka podniósł go i postawił na niższym poziomie. Tomasz poddał się poczynaniom Pawła, a gdy stanął bezpiecznie na nogach powiedział DZIĘKUJĘ. O więzi Tomka z braćmi świadczy też fakt, jak on ich pilnuje kiedy jesteśmy gdzieś poza domem.Śmiejemy się czasami, że sprawdza obecność w aucie jak ich nie widzi, czy oby na pewno są :). Tomasz nie potrafi bawić się z chłopcami w wymyślone zabawy, a w wygłupy na trampolinie, to bardzo chętnie, szczególnie z Pawłem. Tomasz i Paweł są do siebie bardzo podobni wagowo i siłowo, dlatego są wyrównane szanse :). Z kolei Łukasz buduje różne konstrukcje z klocków i pozwala się Tomkowi nimi pobawić. Chłopcy wiedzą, że Tomek jest chory, często tłumaczą też niektóre zachowania Tomka innym dzieciom, czy dorosłym. Jestem z nich bardzo dumna i cieszę się, że na swój sposób są bardzo wyrozumiali dla niektórych poczynań młodszego brata :))).

Poniżej jedno z moich ulubionych zdjęć, na nim chłopcy mieli 2 lata, a Tomek 1 rok. 




Nasz dom, to miejsce, w którym Tomasz jest bardzo otwarty, nawiązuje kontakt z domownikami, czy osobami, które często u nas są. Lubi się wygłupiać, szuka towarzystwa, rzadko szuka odosobnienia, często jest tam, gdzie większość domowników. Zmienia się kiedy przychodzi ktoś, kogo rzadko widuje lub wcale, nie lubi tłumów, gwaru, wtedy najczęściej się izoluje.

wtorek, 14 października 2014

Zadania domowe

Nasz pracuś zapragnął odrabiać zadania domowe, jak jego starsi o rok bracia. Siadał przy swoim biurku razem z nimi i mówi, że będzie odrabiał zadania domowe, dlatego poprosiłam Panią Magdę i Panią Olę o zadania dla Tomka.

Kiedy wracamy po przedszkolu do domu, po obiedzie i chwili czasu na zabawę siadamy do lekcji. Chłopcy wyciągają swoje zadania i  zabierają się do pracy. Tomasz jest taki dumny, że też może odrabiać razem z braćmi przy swoim biurku swoje zadania domowe. 
Sam czyta polecenia i je wykonuje :-) zdolna bestia z tego naszego Deszczowego Ludka !
Popatrzcie sami :)





Skupiony na wycinaniu 



Odrabianie zadań jest super!























Pierwszy miesiąc za nami ...

W nowym miejscu Tomasz odnalazł się bardzo szybko i bardzo chętnie jeździ do KAPUKAPEK :-)

Tomasz pracuje bardzo ładnie, w skupieniu robi wszystkie zadania, do których bardzo się przykłada. Oprócz zadań stolikowych, są też nietypowe ćwiczenia grafomotoryczne i zabawy ruchowe przed lustrem.

GRAFOMOTORYKA - zabawa i edukacja czyli malowanie na zasłonie. Mam tylko nadzieję, że nie przeniesie Tomasz tej zabawy na domowe firanki :)))


Zajęcia przed lustrem, czyli ćwiczenia stymulujące zmysł równowagi.







Powyżej kilka propozycji ćwiczeń stymulujących zmysł równowagi - chodzenie, przyjmowanie pozycji i stanie na palcach.  Wcale nie jest to takie proste, na jakie wygląda :). Spróbujcie sami każda postawa w bezruchu min. 10 sec.


Oprócz ciężkiej pracy jest też trochę czasu na relaks z książką na ukochanej huśtawce



Po zajęciach jedziemy do przedszkola do JEŻYKÓW, tam oprócz zabawy z dziećmi, czytanie książek i  prace przy stoliku. Tomasz bardzo lubi swoje przedszkole i bardzo chętnie spędza tam czas. 



wtorek, 16 września 2014

KapuKapki uroczyście OTWARTE!

..... czas zabrać się do ciężkiej pracy!

Jak Tomasz miał 18 miesięcy, usłyszałam straszne słowa, które brzmiały prawie jak wyrok " Pani dziecko ma AUTYZM, lepiej nie będzie i właściwie nic się nie da zrobić". Tych słów nie zapomnę do końca życia, dziś wiem że nie można się poddawać, że trzeba walczyć o lepsze życie naszych dzieci. 
One zasługują na to, aby o nie walczyć! 
Tomasz jest troszkę inny od swoich rówieśników, ale inny nie znaczy GORSZY!!!
Mam nadzieję, że kiedyś zrozumie to nasze wielce TOLERANCYJNE SPOŁECZEŃSTWO! 

W sierpniu minęły trzy lata ciężkiej pracy Tomka i mojej współpracy z Panią Magdą i Panią Olą. Początki dla Tomka nie były łatwe, buntował się jak każdy trzylatek. Dziś dziękuję Pani Magdzie i Pani Oli za wszystko, za to jaki Tomasz jest dziś, za jego postępy, a przede wszystkim za serce i oddanie z jakim podchodzą do swoich podopiecznych, oraz za wsparcie jakim są dla mnie. 
Tomasz kiedy trafił do Pań na terapię, nie mówił, nie rozumiał poleceń, buntował się, nie chciał wykonywać żadnych zadań, czy poleceń nawet tych z pozoru najprostszych, nosił pieluchę, jadł wybiórczo kilka produktów,... Bałam się, że nigdy nie usłyszę z ust Tomka słowa mama, doczekałam się po 1,5 roku, a dziś Tomasz mówi, czyta, szybko uczy się rymowanek i piosenek. Ostatnio sam często prosi żeby go przytulić, potrafi przyjść przytulić się i powiedzieć KOCHAM CIĘ!!! 

Zachowanie społeczne Tomka poprawia się, z roku na rok jest coraz lepiej, co widać szczególnie podczas wakacyjnych wyjazdów. Tomasz stał się bardziej posłuszny, już tak nie ucieka :). Nadal nie lubi tłocznych miejsc, gdzie jest gwar i hałas, ale przyznam się wam, że ja też nie, więc po prostu takich unikamy. Czasami potrafi się na coś uprzeć, a kiedy nie idę tam gdzie on chce /bo akurat coś upatrzył/ potrafi położyć się na podłodze i ...... ciężko jest go przekonać żeby jednak zrezygnował ze swojego planu ucieczki :). Tomasz jest silny, więc nie jest to łatwe, ale czasami udaje nam się dojść do porozumienia, w każdym bądź razie pracujemy nad tym. Już nie raz słyszałam głośne komentarze ludzi w stylu "jakie niegrzeczne dziecko, itp.", no cóż przecież nie będę wszystkim się tłumaczyć, że Tomek jest chory. 

Jest mi niezmiernie miło poinformować, że 12 września miało miejsce uroczyste otwarcie nowego Studia Wspomagania Rozwoju 



miejsce NOWE, nazwa NOWA, terapeutki TE SAME 


Poniżej kilka zdjęć Tomka z otwarcia, jak widać nie próżnował :-)









Drogie Panie, w imieniu swoim i Tomka bardzo dziękuję za stworzenie znakomitych warunków do pracy i zabawy, dokonałyście rzeczy dla wielu NIEMOŻLIWYCH.

Podziękowania również dla Waszych najbliższych za ogrom pracy jaki włożyli Panowie, aby nasze dzieci mogły na czas ruszyć z terapią. 
Ufam, że uśmiech jakim obdarzyły Was dzieciaczki w dniu otwarcia, choć trochę zrekompensował nieprzespane noce :-). 


Ps: W imieniu braci Tomka szczególne podziękowania dla Pana Pawła za świetną zabawę!
Chłopcy do dzisiaj miło wspominają otwarcie KapuKapek!



Pani Magdzie i Pani Oli życzymy SUKCESÓW i UŚMIECHU na ustach ich podopiecznych i rodziców.


środa, 10 września 2014

Rok szkolny 2014/2015 rozpoczęty...

..... tęskno nam za wakacyjną labą :)


Tomasz z braćmi i kuzynem Adasiem, którego bardzo polubił.




Wygłupy Tomka na trampolinie.


Rok szkolny rozpoczęty od tygodnia Tomasz z uśmiechem na ustach chodzi do przedszkola "Mokronosek". Jedyny problem to posiłki w przedszkolu, których Tomasz NIE JE i to nie dlatego, że są niedobre, tylko niestety jest to związane z jego przyzwyczajeniami żywieniowymi :))). Może nie zabrzmi to zbyt dobrze, ale nie martwię się tym, liczę, że w końcu się przełamie i zacznie jeść to co inne dzieci.
Przez wakacje Tomuś podszkolił się w czytaniu, nikt go do tego nie zmuszał, a że jest leniuszkiem, to często leżał na hamaku z książkami i tak po prostu NAUCZYŁ SIĘ CZYTAĆ.


Czytanie wzmaga apetyt :)))

 Często też robił zadania w książeczkach edukacyjnych dla dzieci, gdzie sam głośno czytał polecenia i je wykonywał.
W zeszłym tygodniu popisał się też swoją znajomością j. angielskiego, którego nauczył się z ilustowanego słownika dla dzieci, w którym były duże obrazki a pod nimi podpisy w j. angielskim i polskim. ....a jaki był z siebie dumny jak go pytałam wybiórczo" ... jak w j. angielskim jest : łóżko, kuchnia, salon, ogród, słońce itp i potrafił odpowiedzieć na wszystkie pytania.".
Przyznaję, że jeszcze w kwietniu planowałam odroczyć Tomkowi szkołę o 2 lata, dzisiaj widzę, że we wrześniu przyszłego roku trzeba będzie zmierzyć się z kolejnym etapem edukacji, a mianowice szkołą, choć nie ukrywam, że bardzo się boję jak to będzie.
 Już drugi tydzień Tomek odprowadza do szkoły swoich braci, którzy właśnie poszli do 1-ej  klasy, choć bardzo lubi te szkolne wizyty, to daje się zauważyć, że przeszkadza mu gwar panujący w szkole. Zobaczymy jak to będzie, ale mam nadzieję, że dzięki codziennym wizytom oswoi się z atmosferą panującą w szkole i dzięki temu łatwiej zaklimatyzuje się w przyszłym roku w szkole.
Od przyszłego tygodnia rusza też terapia Tomka z pedagogiem specjalnym i logopedą, mam nadzieję, że Tomasz szybko wciągnie się w wir pracy i przystosuje do nowego miejsca, na szczęście Panie terapeutki te same :). Zapraszam do odwiedzenia ich nowej strony



http://www.kapukapki.com/


...na koniec muszę Wam się czymś pochwalić :))) nie wierzyłam, że ta chwila kiedyś nastąpi. 
Dzisiaj rano, kiedy czekaliśmy na ławce w szkole, pod klasą chłopców podszedł do mnie Tomsz objął mnie mocno za szyję i powiedział : 

"KOCHAM CIĘ!" 

tak czule i ciepło, że aż łezka się w oku zakręciła.

Drodzy rodzice, dawajcie swoim dzieciom dużo miłości, często je przytulacje i mówcie jak bardzo je kochacie, a i Wasze marzenia kiedyś się spełnią :)!

Pozdrawiamy i życzymy samych radosnych chwil w nowym roku szkolnym!

Kasia i Tomek 




niedziela, 20 lipca 2014

Wakacje nad jeziorem ...

.... za nami.


            W tym roku spędziliśmy krótkie, choć nie zapomniane chwile nad pięknym jeziorem w województwie lubuskim. Pogoda wymarzona, Tomasz spędzał z braćmi większość dnia na zabawach w wodzie, a wieczorami zwiedzaliśmy sąsiednie ośrodki wraz z ich atrakcjami. Bałam się jak to będzie, jak  Tomek zniesie wyjazd i spanie w "obcym" domku, jak będzie na zatłoczonej plaży, w ośrodku ..... Obaw mnóstwo, a tymczasem podróż zniósł Tomek bez marudzenia /ok 3,5 h/, na miejscu nie płakał, dał sobie wytłumaczyć, że jesteśmy na wakacjach nad jeziorem i przez ten czas będziemy spać w nowym domku. Na plaży spędzaliśmy z krótką przerwą na obiad ok 5-6 godzin. Szalał w wodzie na zjeżdżalni, rzucał się pod wodę jak bracia i mówił, że jest nurkiem. Bał się troszkę ryb, które przepływały koło jego nóg :-), przyznam Wam się, że ten lęk wykorzystałam mówiąc, że tam dalej koło pomostu pływają duże ryby. Tomasz potrafi czytać, więc przeczytał napis na tabliczce, że POMOST TYLKO DLA RATOWNIKÓW i choć był daleko od brzegu, to strasznie chciał tam iść, nie ważne, że już tam go kryło.

Zabawy w wodzie




Oczywiście na plaży nie zapominał Tomasz również o swoich książkach :)


Wieczorna wizyta na plaży ( od góry Paweł - Tomasz - Łukasz ) 


Po całym dniu spędzonym w wodzie, podczas wieczornych spacerów Tomek nie uciekał do wody, mogłam go puścić swobodnie, bawił się rzucając kamyki do wody lub piasek. To bardzo miła odmiana, jeszcze przed rokiem nie słuchał się i uciekał do wody, nie mogliśmy spędzać czasu na plaży "po godzinach" ;). 

Podczas wieczornych spacerów po ośrodkach Tomaszowi najbardziej podobało się odwiedzanie kur, pawi, gęsi, kaczek i gołębi. 



.... Tomasz szybko nauczył się naśladować dźwięki wydawane przez pawie.  

Około 21.30 wracaliśmy do domku, krótkie czytanie ulubionych książek i spanie. 
Tomasz wstawał około 7-7.30 i dzień zaczynaliśmy od książeczek edukacyjnych i malowania koniecznie z mamą :) 







piątek, 20 czerwca 2014

Wakacje .... czas start


Wakacje - to czas na który z utęsknieniem wszyscy wyczekujemy 



Tomasz, ma już za sobą  trzy tygodnie w nowym przedszkolu, polubił dzieci i Panie, zaklimatyzował się tam bardzo szybko, bez większych problemów. Bardzo chętnie jeździ do przedszkola jak nigdy dotąd, ja oczywiście troszkę bardziej zestresowana, jak na przewrażliwioną mamusię przystało. Panie wychowawczynie i dzieci w grupie poznają Tomka, a on ich. Za kilka dni zaczynamy wakacje i do września żegnamy się z przedszkolem i zajęciami. Tomkowi i nam należy się odpoczynek, musimy naładować akumulatorki na kolejny ciężki rok pracy i nauki. 
Nasz Deszczowy Ludek CZYTA :-) - TO WIADOMOŚĆ Z OSTATNIEJ CHWILI. Dzisiaj kiedy przygotowywałam obiad, Tomasz przyniósł do kuchni ok. 12 encyklopedi dla dzieci i czytał mi wszystkie tytuły, nagłówki, niesamowite jest to, że Tomek nie składa na głos sylab tylko czyta wyrazami. Tomka nie trzeba specjalnie zachęcać do czytania, dla niego czytanie jest takie oczywiste i naturalne jak układanie puzzli, czy kolorowanie obrazków. 

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Pierwsza udana wizyta u fryzjera

                           


Większość rodziców dzieci autystycznych pewnie ma ten sam problem włosy, niby nic nadzwyczajnego wszyscy je mamy, ale kiedy odrosną trzeba je ściąć. Do tej pory sama ścinałam Tomkowi włosy, najpierw w wannie podczas kąpieli nożyczkami, nie lubił tego strasznie, ja też nie ponieważ nie potrafię ścinać nigdy nie miałam smykałki do tego fachu. Od roku ścinałam Tomasza maszynką, było o wiele łatwiej tylko bardzo krótko, przyznaje, że marzyłam o chwili, kiedy pójdziemy do fryzjera i ktoś zrobi to za mnie. Ta chwila nastała dwa tygodnie temu musiałam iść do fryzjera z Pawłem i Łukaszem, Tomasz oczywiście z nami, ale od progu powtarzał, że tylko chłopaki będą ścinać włosy, on nie! Kiedy tak siedzieliśmy i czekaliśmy, a cały salon fryzjerski był tylko dla nas, zagadywałam, namawiałam Tomka, wszystko mu obiecałam (przekupstwo, w myśl zasady, że wszystkie metody są dobre byle osiągnąć upragniony cel) żeby tylko zgodził się obciąć włosy Pani fryzjerce. Było bardzo ciepło, chłopcy nie mogli usiedzieć w jednym miejscu, ale ku mojemu zdziwieniu kiedy nadeszła Tomka kolej usiadł na fotelu, dostał pelerynkę i czekał. Nie było takiej zupełnej sielanki, że siedział grzecznie i czekał aż Pani skończy, troszkę się wiercił, ale dał radę i efekt możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej. Tomasz nie byłby sobą gdyby nie postawił warunku NIE NOŻYCZKAMI, więc ta boska fryzurka, którą widać na zdjęciu jest zrobiona tak jak Tomasz chciał bez nożyczek. 
Bardzo dziękuję Pani, która nie bała się i zgodziła się podjąć wyzwania obcięcia Tomka. 




Dla utrwalenia za tydzień lub dwa znów pójdziemy :)