środa, 19 października 2016

Drugoklasista

Nowy Rok szkolny rozpoczęty Tomasz jest już dumnym uczniem klasy drugiej. Za nami już 1,5 miesiąca nauki i terapii. Tomasz zaklimatyzował się już w klasie, ładnie pracuje i chętnie chodzi do szkoły. Przerwy spędza na czytaniu prasy dziecięcej :), ale gdy tylko zadzwoni dzwonek odkłada je na półkę i siada do stolika gotowy do pracy. Co prawda dalej potrzebuje czasami przywołania do działania :) , ale i tak radzi sobie super! 
Miłość do ksążek kwitnie :) nigdzie się bez nich nie rusza. Oczywiście współczesne zabawki też kocha, komputer, komórka itp., gdyby mu pozwolić pewnie chętnie spędziłby przy nich cały dzień. 
Tomasz bardzo poprawił się w komunikacji, w rozmowie. Sam chętnie wyraża swoje emocje, uwielbia się przytulać i często okazuje swoje uczucia. Nauczył się skarżyć na braciszków, przychodzi i mówi, co kto robi :) , więc chłopcy muszą uważać. Ostatnio zafascynował go kontakt wzrokowy, potrafi wpatrywać się w oczy przez 2-3 minuty i szeroko się przy tym uśmiecha. Przyznaje, że ten uśmiech mnie rozbraja i serducho się raduje.  
Nową pasją Tomasza stało się gotowanie, kiedy robię coś prostego, Tomasz biegnie chętnie pomóc. Bierze książkę, otwiera na konkretnym przepisie i robi po kolei to co tam jest napisane :). Ja może mam więcej sprzątania, ale jemu sprawia to taką radochę, że nawet nie myślę o sprzątaniu. Wszystko zaczeło się od czytania mi przepisów, gdy coś robiłam, a teraz zapragnął robić to sam i świetnie sobie radzi.
Wakacje minęły szybko, Tomasz pokonywał swoje kolejne bariery i myślę, że świetnie się przy tym bawił. Cieszę się, że Tomasz ma Pawła i Łukasza, czasami się kłócą jak przystało na braci, ale to motywuje Tomka do działania i uczy komunikacji oraz życia w społeczeństwie :).


Tomek podczas wakacyjnych wędrówek. 


sobota, 25 czerwca 2016

Pierwsze świadectwo szkolne




Mój kochany Deszczowy Ludek odebrał wczoraj swoje pierwsze świadectwo i przyznaje, że łezka się w oku zakręciła. Gdy Tomuś miał rok i dziewięć miesięcy przekazano mi, że mój synek ma ciężki autyzm i tak naprawdę niewiele da się zrobić, Pani w poradni powiedziała, że rozwojowo niewiele się zmieni i będę mu potrzebna jedynie do spełniania jego potrzeb. Jak się czuje wtedy matka...? Byłam zrozpaczona, pamiętam, że byłam wtedy sama z Tomkiem i jak wracałam do domu autem, to łzy same płynęły po policzku. Nie mogłam w to uwierzyć,nie chciałam! Właśnie wtedy coś we mnie pękło i postanowiłam walczyć o lepsze jutro mojego synka.

 Dziś Tomuś rozwojowo niewiele odbiega od swoich rówieśników, owszem społecznie jeszcze ma sporo do nadrobienia, ale i tak jest dobrze. Za nami 5 lat terapii, ciężkiej pracy i zabawy,które dziś procentują. Ktoś może zadawać sobie pytanie, czy wiedziałam, że ta terapia, ta droga, którą wybraliśmy przyniesie takie efekty...? Nie, nie wiedziałam, ale postanowiłam zaufać Tomka terapeutkom i współpracować z nimi. Pomogły mi rozwiązać wiele problemów dnia codziennego.
Wszystkie sukcesy Tomka, to również ich zasługa :)




Dzisiaj rozpoczęły się zasłużone wakacje, a we wrześniu wracamy i z zapałem zabieramy się do pracy :).

Życzymy Wszystkim wspaniałych WAKACJI!

Pozdrawiamy Kasia i Tomek







piątek, 24 czerwca 2016

Pierwsza klasa za NAMI.....

Jutro zakończenie roku i pierwszy dzień zasłużonych WAKACJI. Jaki był ten rok? Dla mnie i Tomka na pewno pracowity, zajęcia w szkole, później zajęcia indywidualne, na których Tomasz utrwalał wiedzę zdobytą w szkole,a w domku jeszcze zadania domowe. Przedmiotem, który Tomasz odrabiał sam był język angielski, ma taką łatwość do zapamiętywania słówek i poprawnego ich używania, że tylko mogę mu pozazdrościć :). Zresztą dzięki wieloletniej terapii mój Deszczowy Ludek nie miał żadnych problemów w nauce. Tomasz poszedł świetnie przygotowany do 1 klasy. Tomasz został dobrze przyjęty prze dzieci w klasie i z tego co słyszałam od Pań jest lubiany. Mimo, że Tomasz lubi chodzić do szkoły, da się już zauważyć jego zmęczenie i radość, że nadchodzą WAKACJE. Z dumą mówi, że we wrześniu będzie już chodził do 2 klasy jak chłopaki (czyli bracia Tomka). Niestety nie uczestniczymy z Tomaszem w wyjściach do teatru czy kina, gdyż Tomasz ma w dalszym ciągu opory przed wejściem na salę pełną dzieci. Chodzimy czasami do kina jak Tomasz z chłopcami chcą iść, ale tylko na to, na co Tomasz wyrazi ochotę.  Jednak staram się wybierać takie godziny, kiedy kino jest prawie puste.



Tomasz bardzo dużo zyskuje dzięki książkom, kocha czytać i nigdzie się bez nich nie rusza. Czytanie sprawia mu wielką przyjemność!

Od dwóch miesięcy Tomasz ujawnił swój nowy talent, a mianowicie budowanie konstrukcji z małych klocków lego. Potrafi siedzieć nawet kilka godzin, żeby krok po kroku zbudować swoje budowle.




Te budowle sprawiają mu ogromną radość, jest taki dumny, że sam je zbudował. Codziennie się nimi bawi i próbuje odgrywać scenki.

Podczas tego roku Tomasz coraz częściej  określał swoje uczucia, często powtarzał "kocham moją mamusię", albo jak długo nie mówiłam o swoich uczuciach do niego, przychodził do mnie , przytulał się do mnie i mówił " ja też Ciebie kocham". W najskrytszych marzeniach nie przypuszczałam, że usłyszę takie słowa od Tomusia !

W tym roku również coraz częściej wchodził w kontakt ze swoimi braćmi, najbardziej lubi wygłupy z Pawłem i podglądanie Łukasza podczas budowania z klocków ;). Chłopcy bardzo mi pomagają w opiece nad Tomkiem, szczególnie gdy muszę ugotować obiad, czy posprzątać zawsze proszę żeby mieli oko na Tomasza.

Tomek lubi chodzić do szkoły, na terapię, ale najszczęśliwszy jest gdy wrócimy już do domku.
Dom, to dla Tomka azyl i poczucie bezpieczeństwa. Tomasz ma coraz bogatsze słownictwo, można już z nim porozmawiać. Odpowiada na pytania. Jest w stanie powiedzieć, co robili w szkole, o czym były lekcje.

Przyznam Wam się do czegoś, bałam się jak to będzie w szkole, jak Tomek sobie poradzi...

Dziś mogę powiedzieć, że Tomasz spisał się na medal i razem z mężem i chłopcami jesteśmy z niego bardzo dumni!!!!
Niestety od kilku dni Tomuś jest przeziębiony, po zabawach z lodowatą wodą na trampolinie, ale mam nadzieję, że lada dzień objawy ustąpią i będzie mógł cieszyć się  wakacji razem z braćmi.

wtorek, 16 lutego 2016

Pierwszy semestr za nami :)

Witajcie, po długiej przerwie ;), obowiązków tyle, że i czasu na pisanie mało. Pewnie jesteście ciekawi, co tam słychać u mojego Deszczowego Ludka. Tomuś dzielnie zaliczył pierwszy semestr z bardzo dobrą oceną :). Zresztą zapraszam do lektóry poniżej.





Prawda czy fałsz?  - filmik z terapii Tomasza


Tomasz coraz lepiej czuje się w swojej klasie, podczas lekcji wykonuje polecenia nauczyciela, grzecznie siedzi w ławce, a podczas przerw bawi się z kolegami na dywanie, bądź biega po korytarzu. Tomasz bardzo ładnie pisze, choć kombinuje jak wszystkie dzieci. Liczy, a czytanie to jego przepustka do naszego świata. Dzięki opanowaniu tej trudnej umiejętności Tomasz poznaje i używa nowe słowa, buduje coraz dłuższe zdania. Tomasz jest w stanie powiedzieć jeżeli czegoś chce, albo naskarżyć na braci jeżeli coś mu zabiorą. Prosi o pomoc, jeżeli jej potrzebuje. Co prawda nadal potrzebuje opieki 24/24, bo tak naprawdę nigdy nie wiem co wymyśli ten mój Ludek, ale nie szkodzi, cieszę się, że mamy świetny kontakt i to jest najważniejsze!!! Czasmi rozbawi nas do łez, przytulał się ostatnio do mojej głowy i mówił ..."kocham głowę...", świetnie tańczy, mówi na chłopców "dzidziusie"- co ich strasznie złości, bo przecież to oni są starsi :). Coraz chętniej wychodzi z domu, do kina,czy na wystawy. Nadal nie lubi zatłoczonych miejsc,ale jest lepiej. Z jedzeniem nic się nie zmieniło, dalej je tylko to co lubi i nie chętnie próbuje nowych potraw. 
Jak sobie przypomnę pierwszą diagnozę Tomka - AUTYZM GŁĘBOKI, to aż trudno uwierzyć, w to wszystko co osiągnął. Łezka się w oku kręci na same wspomnienia. To wszystko co osiągnął zawdzięcza wielu osobom, ale również sobie. Od 3 -go roku życia miał bardzo intensywną terapię indywidualną, kosztowało go to wiele godzin pracy tygodniowo, ale to wszystko zaowocowało. Dziś Tomasz chodzi do klasy integracyjnej i ma takie same szanse rozwoju jak jego bracia. Jednakże to nie koniec terapii, jest ona Tomkowi dalej bardzo potrzebna . Dlatego dalej po lekcjach drepczemy do Pani Magdy i Pani Oli i pracujemy,a właściwie Tomasz pracuje, a ja grzecznie czekam :).
 Taki już mój tułaczy los :).
Tomasz włąsnie siedzi na fotelu obok i śpiewa :
"...zakochana para, Tomek i mama ;) "
Gdzie on to usłyszał nie wiem, Tomula często przytula się do mnie i mówi  ... ja też Cię kocham..." .

Jeżeli ktoś chciałby wspomóc terapię Tomka, poniżej dane do rozliczenia 1%, wszystkim za każdy grosz dziękujemy! 

Kasia i Tomek Deszczowy Ludek